O tym, jak ważna jest kastracja kotek wie już chyba każdy zwierzolub, ale kontrowersje wciąż budzi kastracja aborcyjna, często opatrzona dylematem moralnym. Po latach ratowania kotów wiemy jedno: TO ZABIEG POTRZEBNY, ETYCZNY I KONIECZNY.
Fakty są takie, że kotki nie mają świadomości ciąży/ macierzyństwa dopóki nie rozpocznie się poród i na świecie nie pojawi się pierwsze młode z miotu, a kastracja, nawet w wysokiej ciąży to mniejsze obciążenie dla organizmu niż poród, połóg i odchowanie młodych.
Nie lubimy być gołosłowni, więc o komentarz poprosiliśmy lekarza, który każdego dnia staje na sali operacyjnej. Doktor Mateusz Stachowiak z Przychodni Weterynaryjnej Centrum o kastracji aborcyjnej opowiada tak:
„Niedługo wiosna, więc nadchodzi czas porodów kotek. Niestety w większości przyjdą na świat niechciane kocięta, które będą skazane na trudne i ciężkie życie. Jako lekarz często staję przed dylematem kastracji aborcyjnej. Jest to trudna decyzja dla każdego chirurga, jak również dla wielu ludzi, którzy pomagają tym sympatycznym zwierzakom.
Zdarzają się opinie, że jest to zabieg niehumanitarny!?! Faktem jest, że bardziej niehumanitarne jest narażanie tych biednych stworzeń na niekontrolowany rozród i rodzenie kolejnych niechcianych maluchów. Kociaki rodzą się słabe, niedożywione, atakowane przez chorobotwórcze patogeny i pasożyty.
Ciąża jest wielkim obciążeniem dla samej kotki, a przekonanie, że każda powinna przynajmniej raz w życiu urodzić potomstwo, to bardzo stary mit, który ma się nijak do rzeczywistości.
Kastrację aborcyjną (nazywaną czasami interwencyjną) przeprowadza się najczęściej u dziko żyjących kotek lub u tych, które w czasie rui wymknęły się z domu, aby pognać za swoim popędem. Sam zabieg jest nieco trudniejszy dla chirurga, ponieważ macica jest bardziej ukrwiona i powiększona. Wymaga to większej koncentracji operatora. Często lekarz operujący dowiaduje się o ciąży w czasie zabiegu, gdy jest on dokonywany we wczesnym jej stadium. Zabieg kastracji aborcyjnej (mylnie nazywany sterylizacją) polega na usunięciu jajników i macicy wraz z płodami, które będąc również w narkozie odchodzą bezboleśnie i humanitarnie. Dla wyjaśnienia – sterylizacja to podwiązanie jajowodów u samicy lub nasieniowodów u samca. Obecnie jest zabiegiem niepraktykowanym jako forma trwałej antykoncepcji u kotów.
Martwe płody poddaje się spaleniu, podobnie jak zwłoki padłych, bądź uśpionych zwierząt. Kastracja aborcyjna jest trudnym wyborem ale często jedynym, który pozwoli kotce na lepsze życie, często je przedłużając. Pamiętajmy, że kotki po kilkunastu dniach po porodzie mogą zachodzić w kolejne ciąże i często jedyną metodą przerwania tego „łańcucha” jest właśnie kastracja aborcyjna. Zabieg kastracji to jedyna gwarancja, że wolno żyjąca kotka wróci „na wolność”, nie będąc już nigdy więcej narzędziem do „produkcji” kociąt. Brzmi to może brutalnie ale w wielu przypadkach życie tych biednych stworzeń do tego się sprowadza.
Podsumowując ten krótki artykuł chciałbym, aby Państwo zrozumieli, że czasami warto wybrać „mniejsze zło” i podejmować trudne decyzje.”
Jeśli uważasz, że to co robimy jest słuszne- pomóż nam kastrować bezdomność wpłacając datek przez zbiórkę:
lub na konto:
nr konta 18 1090 2620 0000 0001 2194 1945
dla przelewów zagranicznych:
SWIFT: WBKPPLPP
IBAN: PL18 1090 2620 0000 0001 2194 1945
paypal: kontakt@fundacja-zwierzetom.pl
Tytułem „KASTRACJE”